Inne jedzenie, inny tryb życia

Kiedy wyjeżdżamy za granicę, choćby do Norwegii całkowicie zmieniamy nie tylko szerokość geograficzną, ale również klimat, kulturę i widoki za oknem. Taka emigracja to bardzo ciekawe doświadczenie. Wśród osób, które wyjechały raz i dotąd nie wróciły, lub systematycznie wyjeżdżają za granicę, gdyby ich zapytać okazałoby się, że zarabiane pieniądze mają dla nich drugorzędne znaczenie. Owszem, początkowo przyjeżdża się do Norwegii bo chodzi informacja, że praca w Norwegii jest naprawdę dobrze płatna. Z biegiem czasu jednak zakochujemy się w okolicznej przyrodzie, widokach za oknem, tamtejszym jedzeniem pełnym przepysznych potraw. Prowadzi się tam zupełnie inny tryb życia, bardziej bliższy naturze i ekologiczny i z biegiem czasu zupełnie nieświadomie sami ten styl życia przyjmujemy. To bardzo ciekawa forma asymilacji w obcym kraju, gdy zaczynamy jego zwyczaje i sposób życia nie tylko popierać i uważać za słuszny, ale także przyjmować za swój własny, do którego się stosujemy. Choć nadal tęsknimy za swojską Polską, to Norwegia się nam podoba i czujemy się tu dobrze, więc ochota żeby wrócić z emigracji jest coraz mniejsza. Niektórzy amerykańscy pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają obcokrajowców, w tym również Polaków, którzy co prawda z pewnymi oporami przyjeżdżają do Norwegii, ale gdy zobaczą ile można tu zarobić, przestają się wahać. Praca w Norwegii nie tylko pozwolą dużo zarobić, ale także poznać nieco inną od naszej kulturę. Dzięki mieszkaniu przez kilka miesięcy w wiejskiej części kraju docenia się europejskie zaludnienie, a także można się nauczyć jak funkcjonować w oderwaniu od wielkiego miasta pełnego symbolicznych drapaczy chmur. Często gdy nauczymy się żyć w dużych, polskich zatłoczonych miastach, przyjazd do spokojnej prowincji w Norwegii wydaje nam się oderwaniem od cywilizacji.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *