Kariera w Norwegii od zera.

nogre1Po tym jak mój poprzedni pracodawca rozwiązał że mną umowę motywując to mi tym, że na moje stanowisko są osoby chcące pracować za mniej, a ja już ustawowo muszę dostać podwyżkę, zapisałam się do Powiatowego Urzędu Pracy w moim mieście. Utrata pracy była dla mnie ogromnym szokiem. Za co teraz miałabym nakarmić swoją dwójkę dzieci, jak mam żyć nie mając nawet tego minimalnego źródła utrzymania? Postanowiłam, że zarejestruję się w urzędzie pracy, ale nie będę czekała bezczynnie aż ktoś zaproponuje mi odpowiednią pracę. Sama każdego dnia przychodziłam pod tablicę ogłoszeń, i obdzwaniałam wszystkich możliwych pracodawców. W końcu znalazłam jedno ogłoszenie praca w Norwegii przy sortowaniu ryb. Pracę oferowała agencja pośrednictwa pracy, więc nie musiałam bać się ani o zakwaterowanie, ani o transport, ani o legalność pracy. To mi zdecydowanie odpowiadało, a zatem wykonałam natychmiast telefon do agencji, i po dłuższej wnikliwej rozmowie zdecydowałam, że wyjadę. Nie znam języka, ale potrafię porozumieć się po angielsku co według agencji w zupełności wystarczy Jedyny dylemat miałam taki, co zrobić z dziećmi, są jeszcze na tyle małe, że rozłąka będzie dla nich bolesna, ale uznałam, że to konieczność, i że dzieci muszą zrozumieć moją decyzję, a za parę lat na pewno mi za to podziękują. W Norwegii zdobyłam konieczne doświadczenie i pieniądze, które pozwoliły mi po rocznym kontrakcie dostać nową pracę już na norweskiej umowie i udało mi się sprowadzić dzieci do wynajmowanego przeze mnie mieszkania.

 

One Comment

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *