Opiekunka dla seniora…

norway19Urzędy jakiś czas temu oferowały osobom bezrobotnym kursy dla opiekunów medycznych z możliwością pracy zagranicą. Kiedy zaproponowano mi taki kurs, prawie się roześmiałam w twarz tej urzędniczce, która zapewniała, że takie zajęcia z certyfikatem mogą mi się przydać. Ja osoba, która przez całe dotychczasowe życie zajmowałam się jedynie psem i to też często sprawiało mi trudności organizacyjne, miałabym nauczyć się profesjonalnej opieki nad osobami chorymi lub w podeszłym wieku? Niestety urzędniczka nie pozostawiła mi wyboru: albo kurs, albo wyrejestrują mnie z ewidencji bezrobotnych, a co za tym idzie zostanę bez ubezpieczenia. Na kurs chodziłam bo musiałam. Teorię opanowałam tak, aby tylko zdać egzaminy, z praktyką było trochę gorzej. Odbębniłam na oddziale szpitala kilka godzin. W Polsce opiekun medyczny tak naprawdę nadal jest bezrobotnym bez wizji na zatrudnienie. Po roku dowiedziałam się o pracy w Norwegii. Praca z bezpłatnym przeszkoleniem i zakwaterowaniem w hotelu dla personelu i z pokaźną sumą wynagrodzenia na umowie była dla mnie szansą, więc postanowiłam z niej skorzystać. Powoli oswajałam się z obowiązkami. Czasem było bardzo ciężko, a czasem zabawnie. Teraz wiem, że nawet, kiedy pensjonariusze domu opieki są uciążliwi i nieznośni, następnego dnia będą wspaniałymi seniorami, z którymi pójdę na spacer. Jedna pani, polskiego pochodzenia uczy mnie norweskiego, inna zaś widzi we mnie swoją wnuczkę. To jest właśnie kwintesencja tej pracy. A Norwegia może być moją drugą ojczyzną. Tu mam zdrowe jedzenie, wszystko jest ekologiczne, oddycham czystym powietrzem i nawet, kiedy mróz szczypie w uszy, krajobraz jest po prostu cudny. W przyszłym tygodniu odwiedzi mnie mama z siostrą, być może również zechcą tu zostać.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *