W poszukiwaniu szczęścia

norwegia4Kończąc studia marzyła mi się kariera zawodowa, z czasem kiedy nie potrafiłam znaleźć pracy w swoim zawodzie zmniejszyły się moje oczekiwania wobec życia i pracy do jakiegokolwiek zatrudnienie. Po kilku latach pracy na kasie i w różnego rodzaju sklepikach, kioskach postanowiłam zmienić swoje życie i wyjechać zagranicę. Wszyscy namawiali mnie na emigracje na Wyspy, część osób zachwalała Niemcy, Francję, Hiszpanię, jednak ja postanowiłam wybrać się na północ. Głównie za sprawą chęci poznania Norwegii, norwegów, ich kultury i odmienności. Nie ukrywam iż kierowałam się ograniczona konkurencją, w końcu niewiele osób podejmuje zatrudnienie w Norwegii. To była dobra decyzja a wręcz strzał w dziesiątkę. Cieszę się, że tak pokierowałam swym życiem. W Norwegii znalazłam nie tylko pracę, i to w swoim zawodzie, ale również dokształcam się, mam szansę się rozwijać, praca jest moja pasją a przy okazji pracy poznałam również wspaniałego człowieka z którym związałam się na całe życie. Mogę bez wahania powiedzieć iż przeżywam najlepsze lata życia na obczyźnie, w Norwegii i wracać nie zamierzam. Jestem instrumentariuszką, a zaczynałam od zwykłej szpitalnej pielęgniarki. Dałam się poznać jako sumienna pracownica, oddana swej pracy. Szybko to zauważono i zaproponowano mi studia w Norwegii na koszt pracodawcy. Nie zastanawiałam się długo. W Polsce nie potrafiłam znaleźć pracy w charakterze opiekunki a tutaj zaproponowano mi awans, podwyżki i szereg dodatków pracowniczych.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *