Z małą firmą w unii

Otrzymując dofinansowanie unijne na rozpoczęcie działalności gospodarczej, dostajesz możliwość prowadzenia firmy we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Jeśli twoja firma za chwile ma upaść, a ty nie chcesz się poddać masz szansę na pracę zagranicą. Dla mnie fotografa z własną działalnością pobyt w Polsce wiązał się tylko z wiecznymi problemami. Masz firmę- nie masz pracy Ot, polska rzeczywistość małych przedsiębiorstw! Kiedy nie wystarczało mi już, aby opłacić z wykonywanych zleceń konieczne składki postanowiłam pojechać z aparatem fotograficznym do Norwegii. Nie… nie po to, aby robić tam tylko zdjęcia. Kolega załatwił mi pracę opiekunki do dziecka i to był strzał w dziesiątkę. Zrobiłam kilka ładnych zdjęć mojej podopiecznej, dwuletniej Nadii i podarowałam je jej rodzicom. To wystarczyło aby kula śnieżna mojego szczęścia nabrała rozpędu. Znajomi moich pracodawców pochwalili się tymi portretami swoim znajomym, którzy posiadają dzieci i tak zostałam w czasie wolnym fotografem małych Norwegów i Norweżek. Jako, że miałam pozwolenie na działalność w całej Unii Europejskiej mój biznes nagle zaczął się rozwijać. Może nie zostanę w najbliższym czasie milionerką, ale z pensji opiekunki i dorywczych zleceń dla mojej malutkiej firmy mogę spokojnie utrzymać siebie i rodziców w Polsce. Cieszę się, ze tak wspaniale działa „poczta pantoflowa” na całym świecie. Taki marketing szeptany lokalnie może znacznie podreperować budżet. Moi pracodawcy dodatkowo okazali się tak wspaniałomyślni, że wspierają mnie w moim małym biznesie nieustannie, mimo że kolidują nowe zlecenia z wykonywanymi prze zemnie obowiązkami opiekunki dla Nadii. Mama małej często nawet pożycza mi samochód i często czuję się u nich nie jak obca, ale jak członek ich rodziny.