Z tęsknotą można walczyć lub ją zwalczyć.

norway28Ziemia jest pełna ludzi, ale kiedy oddalamy się od tych najbliższych łamie nas tęsknota…. Wiedzą o tym przede wszystkim ludzie emigrujący. Kiedy zostawiałam rodzinę wyjeżdżając do mojej pierwszej pracy w Norwegii wydawało mi się, że to przecież tylko miesiąc. Sezon minie szybko i znów będziemy razem! Potem, kiedy będąc już tutaj w Oslo, okazało się, że ofert pracy jest na tyle dużo, że bez trudu można zarabiać większe pieniądze, postanowiłam spróbować. Zaraz po tym, jak grupa pracowników sezonowych, z którą tu przyjechałam, wracała do kraju, ja miałam już nowe stanowisko i nowego pracodawcę. W zasadzie nawet nie musiałam się wysilać. Ta oferta najnormalniej w świecie sama do mnie podeszła. Kiedy wychodziliśmy z plantacji zaczepił nas starszy człowiek i łamaną polszczyzną zapytał czy interesuje nas praca na wybrzeżu. Ba! Dodatkowo podał wysokość oferowanego wynagrodzenia miesięcznego. Pierwsza się zgłosiłam, chociaż już wieczorem, kiedy pan rozsądek zaczął przemawiać do mnie, zaczęłam zastanawiać się czy nie powinnam wracać do rodziny. Owszem dwoje dzieci, prawie dorosłych ma już swoje życie, ale to zawsze będą moje dzieci. To dla ich lepszej przyszłości tutaj jestem!- tłumaczyłam sobie wieczorem. Bo wieczorem tęsknota jest największa. Rankiem biegnie się do pracy i nie ma czasu na myślenie, ale wieczorem w obcym kraju się tęskni. Dziś znajoma z Polski oświadczyła, że rozpoczęła już starania, aby jej rodzina przeniosła się do niej do Oslo. Moje dzieci są zbyt duże i nie chcą zmieniać swojego środowiska, a szkoda…miałyby tutaj lepszy start! Młodzież w Norwegii nie musi zamartwiać się przyszłością. Wystarczy dobre wykształcenie i oferty pracy same się zgłaszają po pracownika.

2 komentarze

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *