Zapotrzebowanie na specjalistów.

Norweski rynek pracy jest wysoce wyspecjalizowany. Jest to miejsce gdzie praca adresowana jest głównie wobec specjalistów w swoich branżach. W Norwegii jest duże zapotrzebowanie na cieśli konstrukcyjnych i szalunkowych, murarzy, malarzy, stolarzy, zbrojarzy czy monterów rusztowań, spawacz i hydraulików. Sporo miejsc pracy jest też w tamtejszym przemyśle stoczniowym, zwłaszcza dla spawaczy wszelkich specjalności, monterów rurociągów, monterów rusztowań oraz kadłubów. Zajęcie znajdą też inżynierowie stoczniowi. Na brak pracy nie powinni też narzekać specjaliści IT, ale ich brakuje w całej Europie. Wykwalifikowany budowlaniec zarobi w przeliczeniu na nasze złotówki przynajmniej około dziewięćdziesiąt złotych za godzinę. Niewykwalifikowany pracownik niewiele mniej bo około siedemdziesięciu złotych. Warto dodać, że za pracę w ramach nadgodzin przysługuje dodatek w wysokości czterdziestu procent podstawowej stawki godzinowej. Jeśli pracownik musi nocować poza domem, przysługuje mu dodatek do godzinnej stawki, w zależności od stopnia zawodowego. W tym przypadku jednak pracodawca uwzględnia miejsce zamieszkania w Norwegii. Jak widać z powyższych przykładów praca w Norwegii jest wyjątkowo atrakcyjna dla nas Polaków, szczególnie pod względem zarobków. Jednak nie zapominajmy, że koszty życia w tym skandynawskim kraju tez nie należą do najniższych, choć gdy człowiek chce to na pewno znajdzie tańsze sklepy. Pomiędzy Norwegią o Polską lata sporo samolotów co pozwala na częstsze wizyty w kraju, w przypadku gdy na przykład pozostawiło się tu rodzinę.