Wakacje i praca w jednym

Któż z nas nie chciałby pracować i wypoczywać jednocześnie? Okazuje się, że jest to możliwe, a nawet więcej niż możliwe i nie trzeba przy tym być testerem hoteli. Wystarczy jakakolwiek praca w Norwegii. Rzecz jasna, gdy podejmiemy pracę w fabryce, nie będziemy tam wypoczywali tylko ciężko pracowali, ale zaraz po fajrancie możemy udać się na spacer w jakieś ładne okolice i napawać się pięknem przyrody pijąc piwo na łonie natury. W dodatku nie musimy płacić za to żadnemu biuru podróży, a wręcz to nam płacą. Oczywiście ten powyższy obraz jest troszkę abstrakcyjny, a może raczej zbyt idealistyczny. Norwegia jest krajem rzeczywiście bardzo pięknym, jednak praca tam, przynajmniej w początkowym okresie wymaga sporego zaangażowania i jakiegoś poświecenia tak zwanego wolnego czasu. Położenie na północy powoduje także to, że i tutejszy klimat nie jest zbyt odpowiedni. Jest tam jednak zimno, a w miesiącach zimowych do tego bardzo śnieżnie. Poza tym w Norwegii można także pracować pod kołem podbiegunowym, co jest o tyle atrakcyjne, że za sam pobyt w takim miejscu pracownik otrzymuje wyższe wynagrodzenie. Norweski rynek pracy poszukuje głównie specjalistów, choć i osoby o słabych, niewielkich kwalifikacjach znajdą tam coś dla siebie. Jednak zanim się tam pojedzie, nawet w celach pracy połączonej z zabawą, warto w Polsce poświęcić więcej czasu na zdobycie potrzebnej wiedzy o tym kraju. Pamiętajmy także, że Królestwo Norwegii nie jest częścią Unii Europejskiej co w znaczący sposób wpływa na różne aspekty prawne wobec Polaków.