Zrób badania sanitarne- branża spożywcza czeka w Norwegii!

norway16Książeczka sanitarna jest podstawą do przyjęcia do pracy w przemyśle spożywczym. Można się o nią postarać bez większego problemu. Wystarczy tylko kilka podstawowych badan laboratoryjnych i odpowiedni wpis. Badania te należy aktualizować w określonym czasie. Jako ekspedientka w sklepie spożywczym miałam taką książeczkę z aktualnymi badaniami. Znajomi zapytali czy nie wzięłabym urlopu bezpłatnego na 3 miesiące i nie chciałabym z nimi pojechać do pracy w Norwegii. Praca dobrze płatna i prosta, może tylko trochę „pachnąca” rybami….Jednak warunki, jakie daje norweski pracodawca pracownikom z Polski neutralizowały wszelkie zapachy. Zresztą łosoś to nie śledź ! Ważenie porcji i układanie na tackach nie było trudne, a przy okazji nikt nie wymagał ode mnie znajomości języka. Szkolenie też było w formie obrazkowej, pani wszystko nam pokazała manualnie, co było zrozumiałe. Przy stanowiskach mieliśmy proste oznaczenia, a znajomi, którzy byli w zakładzie już po raz czwarty szybko wdrożyli mnie w zadania. Zaproponowano mi system zmianowy z wolnymi weekendami. W zasadzie było mi bez różnicy, na której zmianie będę pracować…przynajmniej na początku. Nie znałam tam nikogo, prócz Asi i Tomka, którzy pracowali ze mną na jednej zmianie. Kiedy wracaliśmy z pracy wspólnie spędzaliśmy czas. Dopiero po kilku tygodniach poznałam więcej ludzi z Polski, którzy pracowali w przemyśle rybnym. Oni pokazali mi jak piękne zakątki ma norweskie wybrzeże, poza portami. Ostatnio poznałam Krzyśka, który po raz pierwszy znalazł się na emigracji „za chlebem”, podobnie jak ja… Postanowiliśmy razem poznawać norweskie fiordy… Być może ta znajomość sprawi, że nie będę chciała wracać na kasę w małym sklepiku i na zawsze zaprzyjaźnię się z łososiami!

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *